18 lutego 2015

Dług współmałżonka

Długi to niezwykle trudny temat w małżeństwie, a przez to i częsta przyczyna rozwodów. Naprawianie błędów drugiej połówki jest bolesnym procesem, zarówno pod względem psychicznym, jak i dla portfela. Czy można odejść od odpowiedzialności finansowej za decyzje swojego męża czy swojej żony, którzy uchylają się od regulowania należności?
Polskie prawo jasno określa, że pieniądze, które są egzekwowane przez funkcjonariusza, czyli przez komornika, pochodzą z puli majątku osobistego. Zwykle zawierając związek małżeński, dwoje ludzi zawiera umowę o posiadaniu wspólnoty majątkowej. Ta umowa oznacza, że o każdej decyzji, która może długotrwale wpłynąć na posiadane przez małżeństwo dobra materialne i finansowe, powinien wiedzieć współmałżonek i brać świadomy i czynny udział w rozważaniu tej decyzji.

Zgoda małżonka jest niezbędna w przypadku, kiedy druga strona ma w planach zakup nieruchomości, przedsiębiorstwa, gospodarstwa, czy też planuje przekazać dużą darowiznę, za pieniądze, które są majątkiem wspólnym. Można nie wyrazić zgody na decyzję współmałżonka nawet po fakcie jej podpisania, co powoduje stwierdzenie jej nieważności, jednak gdy sprawa dotyczy wyrównania rachunków, typu rata za samochód, brak zgody nie ma mocy prawnej - zakupiony przedmiot czy usługa muszą być opłacone. Wówczas pieniądze są egzekwowane z majątku osobistego dłużnika, może nim być wynagrodzenie z tytułu wykonywanej pracy, tantiemy z praw autorskich i innych jego dochodów, czy też z majątku, który nie został objęty prawem wspólnoty małżeńskiej, z powodu podpisania umowy o rozdzielności majątkowej.

Wyjątkiem od tej sytuacji jest zaciąganie pożyczek przeznaczonych na zaspokojenie podstawowych potrzeb swojej rodziny. W tym kryją się wydatki na żywność, odzież, opłaty za mieszkanie i wszelkie usługi z nim związane, takie jak prąd, gaz, woda, a także pieniądze przeznaczone dla indywidualnych potrzeb życiowych rodziny, a szczególnie te na rozwój intelektualny, duchowy i wychowawczy dzieci. W tych sytuacjach małżonek ponosi odpowiedzialność za długi.

10 lutego 2015

Windykacja drogą email

Internet jest usługą powszechnie dostępną. Szacuje się, że blisko 75% polskich gospodarstw domowych ma dostęp do sieci. Łatwość przepływu informacji i ich całodobowa dostępność spowodowała, że przekazywaniem danych, korespondencji czy powiadomień przez Internet, oprócz prywatnych użytkowników, zajmują się również firmy, szkoły i przedszkola, a nawet urzędy!

E-maile stały się szybką i czytelną drogą komunikacji, zarówno prywatnej jak i służbowej. Elektroniczne wiadomości w przeciwieństwie do listów wysyłanych za pośrednictwem poczty, nie giną, zawsze są dostarczone. Ich istnienie można łatwo potwierdzić zarówno u odbiorcy, jak i u nadawcy danej wiadomości. Co więcej, badania wykazują, że ludzie częściej zmieniają mieszkanie niż swój adres mailowy, co oznacza, że ważna korespondencja może być odczytana przez adresata w dowolnym miejscu na kuli ziemskiej, jedynym warunkiem jest dostęp do internetu.

Skrzynka mailowa stała się zamiennikiem tradycyjnej skrzynki pocztowej, a skoro technologia się zmienia, muszą zmienić się również usługi. Windykacja prowadzona drogą emailową jest jedną z metod prewencji stosowanych przez firmy windykacyjne. Najczęściej stosuje się ją jeszcze przed terminem wpłynięcia należności na konto wierzyciela. Wówczas taki mail jest przypomnieniem o zaległości względem danej usługi bądź raty, i zachętą do zapłaty w terminie, co uchroni od naliczenia karnych odsetek.

Najczęściej akie maile przychodzą od operatorów telefonii komórkowej, w sposób automatyczny, gdzie dołącza się wykaz wykonanych połączeń i wysłanych wiadomości, a także wszelkich dodatkowych usług, z jakich korzystał dany numer telefonu, w postaci raportu.

Od skuteczności maili dotyczących ponaglenia do uregulowania wierzytelności zależy ich wykonanie. Dobrze sformułowana treść zmotywuje dłużnika do pokrycia długu w trybie natychmiastowym. Maile windykacyjne muszą być czytelne w treści - należy wyraźnie wskazać termin, kwotę należności, ewentualną liczbę odsetek, oraz muszą zawierać powiadomienie
o konsekwencjach niespłacenia długu.

Profesjonalna wiadomość powinna być podpisana przez konkretną osobę, która będzie kontaktować się z dłużnikiem, gdzie powinny być podane dodatkowe możliwości kontaktowe - numer telefonu i adres firmy windykacyjnej, a także zgodę na odpowiedź w formie mailowej i zaproszenie do kontaktu w celu ustalenia planu spłaty należności. Oczywiście email windykacyjny powinien być skonstruowany w sposób, który nie urazi odbiorcy, nie należy stosować jakichkolwiek treści zniesławiających czy obraźliwych. Treść tej wiadomości powinna mieć charakter pisma urzędowego, ze szczególnym wskazaniem na czytelne przedstawienie sytuacji dłużnika.

6 lutego 2015

Usunięcie z listy dłużników

Obecność na czarnej liście dłużników w rejestrach jest dużą przeszkodą zarówno dla konsumenta, jak i dla przedsiębiorcy. Istnieje możliwość, aby dane dłużnika zostały usunięte, a tym samym, aby jego wiarygodność została przywrócona. Jedynym sposobem na skorzystanie z tej możliwości jest całkowita spłata długu. Co ważne, nie ma wyjątków od tej reguły.

Dane dłużnika mogą przebywać w rejestrze przez nawet dziesięć lat, jeśli zostały zgłoszone przez wierzyciela, a ten nie otrzymał pieniędzy. Jeśli jednak zobowiązania finansowe zostały uregulowane i jest to poświadczone odpowiednim dokumentem, wierzyciel ma obowiązek usunięcia danych dłużnika z rejestrów. Jest to umotywowane zapisem w ustawie o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych (Dz.U. z 09.04.2010 nr 81 poz. 530). Niezastosowanie się do tego przepisu skutkuje grzywną dla wierzyciela w wysokości 30 tysięcy złotych.

W przypadku niesłusznego zapisu w rejestrze osoba fizyczna, czy firma, mają prawo ubiegać się o usunięcie z listy, motywując swój wniosek dokumentacją potwierdzającą wierzytelność i płynność finansową w sprawie terminowości w regulowaniu zobowiązań.